sobota, 20 grudnia 2014

Ogłoszenie

Dla gości naszej watahy: Obecnie wataha nie jest aktywna, gdyż ostatnio nie miałam czasu jej doglądywać!


Bianka

sobota, 30 sierpnia 2014

Od Diany CD Charli

-Czekam
- Na kogo
-Na Biankę i Shadowa
-Aha.A kto zajmuje się dzieciakami
-Runo
 

Tak sobie gadałyśmy a w tym czasie przyszła Bianka

-Hej Bianka!!!-powiedziałam do niej
-Cześć-odpowiedziała Bianka
-Cześć Bianka-powiedziała Charli
-Hej-odpowiedziała Bianka


<Bianka???>

środa, 20 sierpnia 2014

Od Charli

Obudziłam się rano. Czułam zapach sarny. Wybiegłam z nory i pędziłam tam gdzie wskazywał mój nos. Biegłam przez łąkę i przez las. Nagle zobaczyłam Dianę.
- Co tu robisz? - spytałam

<Diana>

Od Runo cd. Bianki

-Skoro nie chcesz, nie będę pytał.
- Dzięki
- Od kilku dni chciałbym ci coś powiedzieć.
- Mów
- Muszę odejść stad, ale nie na zawsze... Obiecuje ci, ze jeszcze tu przyjdę.
- Okej. Jesteś moim przyjacielem od zawsze.. Hihi. Może jakoś wytrzymam.
- Pożegnam się z Dianą. I idę! Bądź jutro o świcie na wschodnim klifie.
 - Do zobaczenia...

Od Lili cd. Fade

- Powiem im. Na pewno sie ucieszą.
- Bedziemy mieli troche wiecej czasu dla siebie, nie sądzisz?
- Dlaczego by nie?

<Fade> Nie mam pomysłu

środa, 13 sierpnia 2014

Canil Lupus


Canis Lupus Jaspera, Lucky i Switftkill zostaną podzielone na wszystkich członków Watahy Bliźniaczych Wader!!!

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Od Bianki

- Cześć Runo! - mówię do basiora
- Hej. Co tam u ciebie?
- Ostatnio miałam złe dni z Jasperem, ale nie chcę o tym rozmawiać.
- Rozumiem...

<Runo>

Od Fade "Nauka szczeniaków"

Szedłem sobie do jaskini. Lili już tam na mnie czekała.
- Kochanie mam dla ciebie zadanie. - zacząłem
- Powiedz. - mówiła zdziwiona wadera
- Mogłabyś zacząć uczyć Neli polowania? Ja się zajmę Simbą.
- Oczywiście, ale myślę, że już czas zapisać je do szkółki. Lekcje prowadzi Tofi. Słyszałam, że Diana też też zapisała swoje szczeniaki.
- Dobry pomysł. Powinny móc spotykać się z rówieśnikami. - mówiłem dalej

<Lili>

wtorek, 29 lipca 2014

Od Runo cd. Swiftkill

- Bo jesteś taka brzydka, że po prostu nie umiem oderwać wzroku! Zaraz nie wytrzymam ze śmiechu! Hahahahahahahahaha... - odpowiedziałem.
- Gówno prawda... - warknęła wadera.

<Swiftkill>


poniedziałek, 28 lipca 2014

Od Swiftkill

Dziś rano poszłam na polowanie... Od trzech, miesięcy nic nie jadłam... Życie wilka na wygnaniu jest trudne... Nie możesz normalnie żyć, gdy uśpisz czujność nie jest miło...
Poszłam do lasu i tam dość szybko upolowałam sarnę... Po zjedzeniu jej byłam syta i poszłam się napić... Przy wodopoju spoktałam basiora...
To był Runo... Widział mnie pierwszy raz i się przyglądał...
-Co się gapisz?!-warknęłam i stanęłam na wprost niego...

<Runo :3>

Od Ay

Wybrałam się dzisiaj do lasu na małą wędrówkę zobaczyłam małego porzuconego wilka. Poszłam do niego i zapytałam co się stało a on odpowiada że wyrzucili go z watahy . Powiedziałam mu czy chciałby dołączyć do Watahy bliźniaczych wader a on odpowiada jasne to cię tam zaprowadzę powiedziałam dobrze odpowiedział.
Nowa Swiftkill!!! 
Witamy Swiftkill w Watasze Bliźniaczych Wader!!!


https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWZKNYEg_PuWFN1JDoSX8bdzPE67tSTELA61eNOL0dAyuIEB7MoMnqXxgtLxtTtki5D5-RdZxMJrAEtiWJLcya57a_xRDi53RaW5-_erjZEjiBHmosASp5dPn_owxGPY2bW6KQz7xwsw/s1600/k%252CNzM1MjgxODIsNTAyMjkwNTI%253D%252Cf%252CSwiftkill_3_kj_medium.jpg

poniedziałek, 30 czerwca 2014

piątek, 20 czerwca 2014

Od Demona

Dziś wstałem rano... Upolowałem śniadanie jak każdego dnia. Poszłem się napić nad strumień... Spotkałem tam Ay'ę.
-Hej Aya!
-Cześć Demon!
Co porabiasz?
-Nic, tak tylko przyszłam się napić.
-Ja też...
-Mogę Cię o coś zapytać?
-No śmiało!
-Zostaniesz moją partnerką?

<Aya?>

sobota, 14 czerwca 2014

Od Ay

 

Poszłam się przejść spotkałam Dianę
 i razem się przeszłyśmy
zapytałam ją czy warto mieć dziecko
a ona odpowiedziała że tak
dlatego że jak dorośnie to może cię ochronić. aha powiedziałam to dlatego jesteś taka mądra.:]




niedziela, 8 czerwca 2014

Uwaga!

Pamiętajcie sprawdzić podsumowanie bo 8 wilków nie ma opowiadań za maj.
Nie długo będzie koniec zgłaszania do konkursu na gammę.
Jeśli nikt się nie zgłosi konkurs odwołany.
PAMIĘTAJCIE!!!

piątek, 6 czerwca 2014

Od Diany

Dziś wybrałam się na wyprawę bardzo krótką ale za to niezwykłą bo przyszłam nad wodopój i skoczyłam z wysokiego klifu do wody. Spadałam w bardzo szybkim tempie i jak wleciałam do wody wylądowałam w jakiejś jaskini. Była bardzo piękna.


Pokazałam ją Biance i zamieszkałam tam razem z Shadowem Grace  i Jack'em. Umówiłyśmy się że będziemy mieszkać w osobnych jaskiniach nazwałam ją wodnym rajem...

Konkurs na gammę!

Konkurs polega na napisaniu jak najwięcej ksiąg posiadających co najmniej  2 strony.
Prosimy się zgłaszać to znaczy pisać na HOWRSE do Bianka 200108 lub wweerroonniikkaa
taką wiadomość:

Tytuł: gamma
Wiadomość: Zgłaszam się na konkurs (tutaj  imię wilka).


Zgłoszenia wysyłacie do końca dnia 15 czerwca 2014 roku.
Sam konkurs trwa od 15 czerwca 2014 roku do 30 czerwca 2014 roku.
Pamiętajcie o zgłoszeniach.
Na ekranie będzie post z kandydatami
 i będą wyświetlone imiona wilków i ilość ksiąg napisanych przez tego wilka  

środa, 4 czerwca 2014

Podsumowanie

Podsumowanie ilości opowiadań:

Bianka 4
Diana 4
Jack ---
Grace ---
Shadow Blue Night 3
Jasper 1
Lucky 6
Fade1
Simba ---
Neli ---
Lili 0
Valixy 1
Tofi 3
Alir 0
Roki 1
Mack 1
Wazon 0
Demon 4
Kali 0
Vexy 0
Foxy 0
Luna1
Catrin1
Axel 0 - czas
Runo 2
Chibi 0 - czas
Lucjan 1
Charli 1
Aya 1
Kiara1

Wilki zaznaczone na czerwono muszą napisać opowiadanie do 10 czerwca!
Wilki  zaznaczone na niebiesko mają czas do napisania opowiadania do 13 czerwca.

Od Shadowa cd Runa

-To to to to to to
-Co?!-krzyknął Runo
-Duch Dreka
-Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!
-Chodź po Biankę i Dianę
-Nie, ja tu zostanę
-Nie, mój przyjacielu zostało was niewielu
-Nie, muszę tu zostać
-Ale musi ktoś jeszcze pozostać
<Runo>

Od Luny cd Catrin

-Chodźmy do naszej jaskini - zaproponowałam
-Ok
-Ok
-A po co
-Żeby się lepiej poznać
-Fajny pomysł
-Idziesz Kiara?
-Idę

Od Catrin

Dziś poszłam nad drzewny łuk spotkałam tam Lunę i jakąś obcą waderę
-Kiara to jest moja taka jakby mama Catrin- powiedziała Luna wskazując na  mnie
-Catrin to jest Kiara -powiedziała Luna
-Cześc Kiara- powiedziałam nieśmiało
-Cześć- odpowiedziała wadera
<Luna?>

Od Kiary

Pewnego dnia poszłam nad drzewny łuk spotkałam tam waderę.
-Cześć
-Cześć.My się znamy?
-Chyba nie jesteś w watasze bliźniaczych wader?
-Tak.A co?
-Nic.Tak się pytam
-A ty jesteś?
-Tak, ale od niedawna
-To fajnie

wtorek, 3 czerwca 2014

Od Valixy cd Charli

- Hahaha! Ty masz pomysły.
- Nie ma co! To dobry pomysł!
- Zastanowię się. - odpowiedziałam

<Charli>

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Od Runo





Chodziłem z Shadowem
w krainie śniegu. Gadaliśmy,
śmialiśmy się. Mówiliśmy o waderach.
- Shadow! - krzyknąłem - Za tobą!














Nagle wybiegł jakiś wilk.
Chciał zabić Shadowa. Pobiegliśmy
za nim. Doginilismy go i chociaż było trudno
pokonaliśmy.

- Co to było? - spytałem
- Ja wiem!
- Co?







<Shadow?>

Od Charli

- Cześć Vi! - mówiłam do Valixy wchodząc z rana do jaskini
- Hejka! Jak fajnie, że wreszcie razem mieszkamy
- Postanowiłam, że zostanę maginia.
- Co? - siostra się zdziwiła
- Bianka jest w tym świetna i podobno można wtedy dużo zarobić. Przemyśl to siostro! Razem byłybyśmy silniejsze
- Czemu nie...
- Muszę iść do Diany. Idziesz ze mną?


<Valixy?>

Od Fade

Meli i Simba dorastają. Nie wierze, że takie małe wilki mogłyby uratować komuś życie, ale jednak wczoraj się przekonałem. Byłem w zagrozeniu (dziki smok). Neli nagle wyczarowała smoka, który z nim walczył. Ona ma moc! Wreszcie ją odkryła. Nagle Simba skoczył i zaczął czarować cienie. Oni są magami! Tak się cieszę!

Później w jaskini:

- Cześć Lili!
- Cześć. Podobno nasze szczeniaki maja już moc
- Tak to prawda

<lili - sory brak weny>

Od Bianki

Chodziłam po łące i myślałam czemu niektórzy odchodzą. Co się dzieje? Zobaczyłam Runo i podeszłam do niego.
- Hej! Co jest? - spytał
- Chodzi o Yumi i Desoto...  - odpowiedziałam
- Odeszli. Wiem
- Ale czemu to moja wina?
- Nie wiem.
Szliśmy potem z powrotem do jaskinie i spotkaliśmy pewnego wilka.

<Kto dokończy?>

Ogłoszenie od Yumi i Destona


Kochaliśmy tą watahę, w niej wszystko jak najlepiej...
Niestety musimy odejść, ze względu na komplikacje osobiste.
Rzegnamy was wszystkich i pozdrawiamy!

~Yumi i Desoto



sobota, 31 maja 2014

Od Demona


Dziś był wyjątkowo piękny dzień, dla mnie okropny.... Czułem gorycz w mym sercu, gorycz przegranej bitwy o coś, czego już nigdy nie znznam... Poszłem do Mrocznego Lasu, tam czułem się jak w domu, co z tego, że Bianka i Diana mogłyby mnie wyrzycić... Usiadłem na kamieniu i patrzałem w brzydkie niebo. Nagle zobaczyłem waderę, która siedziała poza lasem... Podeszłem do niej...

<Kiara?>

Od Ay


Pewnego razu wybrałam się do lasu szłam aż nagle zobaczyłam maje światełko. Poszłam bliżej żeby się dobrze przyjrzeć. Zobaczyłam że ktoś trzyma te światełko. Przybliżyłam się. AAAAAAAAAAAAAAAA krzyknęłam potwór!!!!! zaczęłam uciekać ale on za mną biegł zatrzymałam się i chciałam wykorzystać swoją moc aby się obronić ale zauważyłam że to była Diana a ona się śmiała i potem mi powiedziała że zrobiła mi kawał powiedziałam że bardzo sprytny i fajny kawał. Ale był ubaw.                      

Od Diany CD Bianki

-kiedy zadziała?-zapytałam
-za 5 minut
-ok
-powoli proces będzie ustępywał
-super dzięki za eliksir
-nie ma za co
-a tak właściwie czemu ty nie masz szczeniaków?
-...
<Bianka?>

Od Bianki cd Diany

Musiałam się spieszyć. Zdobyłam serce smoka. Kosztowało mnie to wiele ran, ale musiałam ratować Grace. Pobiegłam do jaskini dla maga. Miałam wszystkie składniki. Wzięłam się do roboty.
- Pokroić liście! - mówiłam podczas pracy. Dodawałam kolejno składniki i robiłam eliksir. Mieszałam i mieszałam. Po nieprzespanej nocy eliksir zabarwił się na czerwono. - Tak! - krzyknęłam. Nalałam płynu do buteleczki i pobiegłam do Diany. Ona nie spała. Jedyna czuwała przy Grace.
- Diana! Mam! - krzyczałam w biegu
- Wreszcie!
- Szybko daj jej to wypić! - mówił niewyspana. Po chwili padłam z wyczerpania i leżałam obok małej wilczycy. - Powinno zadziałać. - powiedziałam zmartwionej matce.

<Diana?>

Od Bianki cd Diany

- Bianka! - krzyknął Runo wbiegając do mojej jaskini
- Nie tłumacz! Ja już wiem! Drake tu jest!
- Co ja mam zrobić? - spytał
- Połóż się. Póki co musisz być w naszej jaskini. ok? Pogadaj z Shadowem on ci wszystko powie... ja muszę iść do chorej Grace
- Co ty mówisz?
- To co słyszysz! Nasza kochana Grace ma wściekliznę! Lecę do niej! Pa


piątek, 30 maja 2014

Od Diany CD Destona

-Cześć Desto
-Dzień dobry
-co tu robisz?
-Nic
-ja czekam na Biankę
-po co
-żeby coś uzgodnić
-co
-nie mogę ci powiedzieć to zbyt trudne
-ok
-idzie Bianka możesz już iść?
-Ok
-Cześć Bianka
-Czść
-Stało się coś okropnego
-co
-Grace ma wściekliznę
-Jak to
-Wścieklizna: wirus tej groźnej choroby przenoszony jest w ślinie zakażonych zwierząt. Szerzy się więc głównie po pogryzieniu przez chorego lisa lub innego wilka, a także rysia.
Choroba rozwija się przez 4-12 tygodni. Objawia się gorączką, złym samopoczuciem, mdłościami, bólami gardła i głowy.
W kilka dni później pojawia się nieuzasadniony lęk, wrażliwość na dźwięk i światło. W miarę postępu choroby wzrasta nerwowość chorego, pojawia się wodowstręt, początkowo przy piciu, a potem na sam widok wody. Oddech staje się męczący, nierówny, przerywany. W trzecim dniu pobudzenia następuje zgon, dlatego konieczne jest wczesne wykrycie choroby i podjęcie leczenia.
Zioła niezbędne w leczeniu:
* Lecznice Ziele – występuje ono dość pospolicie na terenach watahy. Pomaga w leczeniu ran po pogryzieniu, ma działanie bakteriobójcze, zapobiega tężcowi
* Ogniste Ziele lub Kocimiętka – obie rośliny mają działanie halucynogenne, podane w odpowiedniej ilości uspokajają chorego wprowadzając go w stan lekkiego odrętwienia
* Korzeń omanu (UWAGA! Spotykany tylko na terenach obcych watah) – wysuszony i sproszkowany korzeń należy podawać raz dziennie przez cztery dni od momentu wykrycia choroby
-mam te lekarstwa
-fajne wyleczysz ją
-jasne dzięki
<Bianka?>

Od Destona


Dziś rano poszłem na polowanie z ukochaną siostrzyczką. Upolowaliśmy nie małe karibu i tak się najedliszmy! Po posiłku, kązdy poszedł w swoją stronę, Lucky na przechadzkę w góry, a ja do strumyka napić się... Tam spotkałem śliczną waderę...

<Diana?>

Od Roki'ego


Poszłem nad drzewny łuk spotkałem Runa
-Ceść Runo!
-Cześć
-Jak tam stary masz jakąś wadere
-No nie
-A ja jestem zakochany w ...
-kim?
-Nie powiem
-Czemu
-Bo się wstydzę
-ok dam ci spokój
-a ty jesteś w kimś zakochany?

<Runo?>



Od Lucjana CD Yumi

-super ale muszę już iść
-pa
-pa pa

Od Yumi


Poszłam na polowanie... Upolowałam karibu... Spotkałam basiora...
-Cześc, jestem Yumi.-powiedziałam.
-Ja jestem Lucjan.-powiedział.

<Lucjan?>

Od Demona CD Yumi


...-Przepraszam.
-Nic się nie stało...
-Jak się nazywasz? Ja Demon.
-Yumi.
-Piękne imię...-powiedziałem i pocałowałem waderę w łapę... Czy zechciałabyś iść do lasu ze mną?
-Dobrze... Więc poszliśmy do lasu gdzie spacerowaliśmy aż do wieczoru...

Trzydziesty wilk!!!

Trzydziesty wilk w Watasze Bliźniaczych Wader!!!
Premia!!!
 Każdy wilk dostaje 30 Canis Lupus!!!
 

Od Yumi

Dziś wstałam wcześnie rano... Położyłam się na bok i wstałam. Wyszłam z mojej jaskini, łąka na wprost niej była przepełniona radością i pięknem. Wyszłam na łąkę i spacerowałam... Zrywałam kwiaty, potem brałam je do pyska i puszczałam na jezioro... Sama weszłam do wody i zaczęłam pływać... Kwiatów w wodzie było dużo, jeszcze lilie na swoich liściach niczym na łódkach... Wiatr lekki wiał i moje futro było zimne jak lód... Słońce zaczęło świecić, nie da opisać się tego piękna w słowach. Wyszłam z wody, otrzepałam się i poszłam przed siebie... Nagle wpadłam na kogoś...

<Demon?>



czwartek, 29 maja 2014

Nowa Yumi Ishyaniagara. Witamy Yumi Ishyaniagarę w Watasze Bliźniaczych Wader!

Nowa Yumi Ishyaniagara. 
 Witamy Yumi Ishyaniagarę  w Watasze Bliźniaczych Wader!

Od Lucky


Dziś rano poszłam na klif... Stałam i wpatrywałam się w pochmurne niebo-byłam smutna... Rozmyślałam o Macie... Byłam zła na Meyrin za to co mi zrobiła. Nikt od tej chwili nie mógł mnie rozweselić... Siedziałam tam godzinami, łapałam tylko jakieś ptaki by nie umrzeć z głodu. Zaczął padać deszcz.... Ja nie poszłam do jaskini tylko nadal tam siedziałam...

<Bianka?>

poniedziałek, 26 maja 2014

Od Diany "CD Shadowa"

-a chcesz mieć szczeniaki?-zapytał mnie.
-No jak ty chcesz to ok



Było ciemno nagle coś mnie zabolało i pojawiły się obok mnie dwa małe szczeniaczki.Powiedziały do mnie mamo i wtedy obudziłam Shadowa.
-Shadow patrz
-Czy to?!
-Szczeniaki tak
-Idę na klif wyć że się urodziły dwa  szczeniaki...

Od Diany "CD Runa"

-Nie wiem -powiedziałam
-Myślisz że ja wiem
-Dobra nie kłóćmy się
-Na przecież się nie kłócimy
-Ale do kłótni może dojść
-Ok ok
-Dobra idź do Bianki ona ci wytłumaczy
-Jak mi wytłumaczy jak jej tu nie było
-A tak że jej opowiesz ona ci wszystko wytłumaczy
-Ok to biegnę
 <Bianka>

Od Shadowa "CD Diany"


-Tak-odpowiedziałem
-No to dobra zrobimy uroczystość zaprosimy wszystkie wilki z watahy
-Dobra
-A kiedy?
-Jutro
-No to idę wszystkich zapraszać
<Diana>

Od Diany "Shadow"

Pewnego dnia poszłam nad drzewny łuk.Spotkałam tam Shedowa.
-Cześć Shadow
-Cześć?
Nagle zza krzaka rzucił się na mnie jakiś wilk.Ale Shedow odepchną go ode mnie.Stracił przy tym przytomność więc zaniosłam go do mojej jaskini dałam mu eliksir i się obudził.
-Dzięki Shadow
-Nie ma za co
-Nic ci nie jest?
-Nie
-Poświęciłeś się dla mnie
-Coś ty
-Dam ci w zamian pytanie
-Jakie
-Czy chcesz być moim partnerem?
<Shadow Blue Night>

niedziela, 25 maja 2014

Nowa Charli!
Witamy Charli w Watasze Bliźniaczych Wader!

Nowy Lucjan!
Witamy Lucjana w Watasze Bliźniaczych Wader!

Od Runo

Chodziłem smutny po plaży. Była tam też Diana.
- Hej! - powiedziałem
- Co się stało? - spytała
- Nie wierzę, że mogłem przegrać walkę z Drake,em... Mówił, że tu wróci!
- Nie martw się dalibyśmy radę...
W tej chwili z wydmy skoczył Drake. Rzucił się na Dianę. Nie dała za wygraną i go przewróciła. Musiałem jej pomóc. Wtedy włączyła się moja moc i przestałem nad sobą panować. Pamiętam, ze potem leciałem z Dianą na moim Yuki'm.
- Co się stało? - spytałem.

<Diana?>

poniedziałek, 19 maja 2014

Wyrzucenie

Meyrin zostaje wyrzucona z watahy, ponieważ:
- kopiuje opowiadania z innych watah od wilków, które są w naszej watasze
- kopiuje opowiadania na konkursy
- przez nią jeden wilk odszedł z watahy (w sposób śmiertelny)




niedziela, 18 maja 2014

Od Matt'a ,,Koniec"


Nie spałem dziś całą noc. Długo myślałem nad pewną sprawą. W końcu postanowiłem.

Wstałem z posłania i ruszyłem przed siebie. Błąkałem się po terenach watahy prawie cztery godziny. Szukałem dogodnego miejsca aby to zrobić.
Po tych kilku godzinach wiedziałem.
-Została mi jeszcze tylko jedna rzecz to zrobienia-pomyślałem.
Poszedlem w stronę jaskini pewnej wadery-Lucky. Siedziała w swojej jaskini.Wszedłem do środka.
-Cześć Matt.-powiedziała
-Cześć.
-Co cię do mnie sprowadza?
-Właściwie to nic chciałem się tylko pożegnać. To pa.-powiedzialem i wybiegłem jak najszybciej z jaskini. . Lucky wybiegła za mną.
-Co ty chcesz zrobić?-krzyczała
Nie zatrzymywałem się. Nawet nie obejrzałem się za siebie tylko biegłem. Szkoda mi było opuszczać tę watahę, ale niestety muszę. Uważałem ich za przyjaciół jednak nimi nie byli....
Musiałem tylko pożegnać się z Lucky z innymi nie chciałem się widzieć. Z tą waderą można było porozmawiać, powygłupiać się.

Po chwili byłem już na klifie. Długo się nie zastanawiałem. Skoczyłem...
Nowy Axel!
Witamy Axel'a w Watasze Bliźniaczych Wader!


piątek, 16 maja 2014

Od Meyrina

Szłam do wodospadu żeby się napić.Piłam i piłam aż nagle Bianka z Dianą wrzuciły mnie do wody.Byłam mokra jak skarpeta!!!. Zaczęły się ze mnie śmiać ha ha .... bardzo śmieszne mruknęłam i zaczęłam się śmiać.Poszłam na łąkę się wytrzepać fuj powiedziałam wdepnęłam w KUPĘ KARIBU!!!!!!!.Znowu Bianka i Diana zaczęły się śmiać no ja też zaczęłam się się śmiać. I poszłam do wodospadu znowu się umyć one znowu mnie wrzuciły znowu jestem mokra jak skarpeta!.Nagle zobaczyłam ul mniam miodzik chciałam go rzucić ale OSY ATAKUJĄ!!! zaczęłam uciekać noi znowu wpadłam do wodospady ale najpierw znowu wdeptałam w kupę KARIBU!!.no i byłam cała pogryziona ale dzięki mojej super magi to zniknęło.


THE END!!!!!!!!!!!!!!!!!!

niedziela, 11 maja 2014

Od Diany

Pewnego dnia poszłam z Bianką do Tęczowej Jaskini.Kiedy doszłyśmy powiedziałam Biance:
-odchodzę na jakiś czas
-czemu???
-bo idę na wyprawę
-Gdzie???
-nie mogę ci tego powiedzieć
-dlaczego
-no po prostu , nie mogę
-no powiedz
-nie!!!I mam do ciebie prośbę
-jaką
-nie pozwól zająć mojego stanowiska
-ok


<Bianka>

sobota, 10 maja 2014

Od Matt'a cd historii Lucky

Leżałem na kamieniach i patrzyłem na waderę. Zachowywała się jakoś dziwnie. Stała nad wodą i przypatrywała się swojemu odbiciu.Po chwili włożyła łapę do wody.
-Lucky?Coś się stało?
Wadera nic nie dopowiedziała.
Wstałem i podszedłem do niej.
-Nic ci nie jest?

<Lucky?>

Od Lucky cd. Matt'a


...-Ej!-krzyknęłam i wciągnęłam basiora do wady...
-I jak?-powiedziałam i zaczęłam chlapać wodą... Bawiliśmy się w wodzie, nagle nadszedł jakiś wilk...
-Eeeeee... Co wy robicie?-zapytała Foxy.
-Eeee... Nic, bawimy się.-powiedział Matt.
-Akurat!-powiwedziała Foxy i zaczęła się na nas gapić...
-Patrz! Stado saren biegnie!-krzyknęłam i zanurkowałam z Mattem...
-Gdzie oni?-zapytała Foxy i poszła... Wynurzyliśmy się z wody. Ja wyszłam i się otrzepałam, Matt też... Basior położył się na kamieniach a ja, stałam i patrzałam się w wodę... Widziałam swoje odbicie, zanurzyłam łapę w wodzie...

<Matt? Brak weny...>



OD Matt'a cd historii Lucky

-Ale niezdara ze mnie-powiedziałem
Wadera się zaśmiała i pobiegła ile sił w nogach przed siebie.
-Hej zaczekaj!-krzyknąłem i popędziłam za nią.
Po chwili byliśmy nad Rzecznymi Wzniesieniami. Lucky zatrzymała się wodą,a ja trochę dalej. Zacząłem się skradać w jej stronę i wepchnąłam ją do wody.

<Lucky?>






Od Lucky

Dziś poszłam na polowanie, słońce przypiekało i ptaki śpiewały... Zobaczyłam zająca, więc postanowiłam zapolować. Po polowaniu i zjedzeniu posiłku położyłam się na trawie i oglądałam chmury... Jedna wyglądała jak królik, inna jak łabędź... Było dużo różnych kształtów. Jedna wyglądała jak... Ja. Jeszcze inna jak Diana. Zamknęłam oczy na chwilę, a chmury zrobiły się czarne... Zaczęło lać... Biegłam do jaskini. Po drodze wpadłam na jakiegoś basiora...

<Jakiś basior?>

Od Lycky cd. Matt'a

...-Nic Ci się nie stało?-zapytałam śmiejąc się.
-Nie.-zaśmiał się basior...
-Wstawaj idziemy.-powiedziałam do basiora i wyszedł z kałuży...

<Matt?>

czwartek, 8 maja 2014

Od Matta'a cd historii Lucky

Od Matta'a cd historii Lucky
Gdy usłyszałem tą historię trochę się przeraziłem.
-Coś się stało?-spytała wader
-Co?..nie nic.Chodźmy już stąd chyba przestało padać.
Wyszliśy z jaskini i rzeczywiście już nie padało.
Poszliśmy w stronę lasu gdy nagle nie patrząc pod nogi wpadłem w kałużę. Była ogromna.
<Lucky?>




środa, 7 maja 2014

Od Demona cd. Tofi


...-Może pójdziemy na polowanie?-zaproponowałem.
-Dobrze...-powiedziałam i poszliśmy na polowanie, złapaliśmy sarnę. Zanieśliśmy ją do lasu i tam zaczęliśmy jeść... Po posiłku poszliśmy się napić. Zaczęło się ściemniać...
-Ja może już pójdę.-powiedziałem do wadery i poszedłem do swojej jaskini.
-Pa.-powiedziała wadera i też poszła...



Od Tofi CD Demona

- Tak, tak jest.
Łzy napływały mi do oczu. Nie mogłam tak, nie mogłam.

<Demon>

poniedziałek, 5 maja 2014

Wyrzucenie

Daisy i Nero nie napisali żadnego opowiadania i zostają oni wyrzuceni z watahy.

Od Bianki

Zeszłej nocy wybrałam się zwiedzić tereny. Znalazłam się na miejscu jakiejś innej watahy. Na szczęście zostałam miło przyjęta. Mam dobre wspomnienia z tej wędrówki. Wilkom, które lubią wędrówki polecam zobaczenie tej krainy...

Sojusz

Zawarto sojusz z Wataha Błękitnej Róży! Mamy nowych przyjaciół...

Od Lucky


Dziś rano poszłam na zdobyte przeze mnie tereny Wietrzyste Doliny... Poszłam tam i zobaczyłam małą grotę na uboczu klifu... Postanowiłam tam zajrzeć. Szłam cięką ścieżką. W końcu dotarłam.
-Ale dziwnie, ale też ładnie.-powiedziałam i ruszyłam dalej. Zobaczyłam głaz, odsunęłam go i zobaczyłam wielką grotę.
-Niesamowite.-powiedziałam zachwycona... Zobaczyłam skrzynię, postanowiłam ją otworzyć. Znalazłam tak dwa tysiące Canis Lupus. Pobiegłam szybko do Bianki.
-Bianka, Bianka! Znalazłam nowy teren i dwa tysiące Canis Lupus!-krzyknęłam.
-No Canis teraz należy do Ciebie, bo znalazłaś.-rzekła wadera.
-Zaprowdzisz mnie na te nowe tereny?-zapytała.
-Jasne choć.-powiedziałam i poszłyśmy do tej groty...
-Nazwałam ją Słoneczną Grotą szczęścia...



Od Demona cd. Tofi


-Naprawdę?-zapytałem wadery.
-Tak...-powiedziała...
-Jej, ja tak nie miałem.-powiedziałem i coś tam dalej...

<Tofi? Brak weny...>

Od Tofi CD Demona

- Rozumiem! W porządku...
- Ktoś mnie wreszcie rozumie
- Też miałam tak jak ty! Najpierw czułam coś do Macka, ale teraz tak na prawdę... czuję coś do ciebie...
Nie dałam rady wytrzymać. Zerwałam się i z płaczem myśląc, że mnie znienawidzi pobiegłam do jaskini.

<Demon>

Od Lucky cd. Matt'a

Pobiegliśmy do jaskiń... Biegliśmy i się śmialiśmy, byłam sała mokra, a moje białe futro było jagby szarawe od deszczu... W końcu dotarliśmy do jaskini. Otrzepałam się i Matt też... Poszliśmy w głąb jaskini, to była jaskinia nie zamieszkana... Była to normalna jaskinia, a jeszcze nikt w niej nie był... Poszliśmy w głąb, ja poszłam w głąb a Matt stał i śledził mnie wzrokiem... Zobaczyłam światło, było mocne, niebieskie... Zobaczyłam moją mamę, jej ducha... Mama mnie porzuciła, ale dla mojego dobra. To był duch poczułam, że jagby wchodzi we mnie... Szłam nadal przede siebie, ten duch wydobył się z lazurytu. Lazuryt to znak mojej rodziny. Jest o tym legenda, która dotyczy mnie...
-Lucky!-krzyknął basior. Ja w tej chwili jagby ocknęłam się z transu...
-Tak?-powiedziałam.
-Wszystko dobrze?-zapytał...
-Tak, ale nie do końca.-powiedziałam.
-Co jest?-zapytał.
-Widziałam ducha mojej matki Thalii. On jagby wyszedł z lazurytu... Muszę Ci coś opowiedzieć...-powiedziałam do basiora.
-Jest legenda moja mama mi opowiadała...
-Była królowa wilków, Lucky... Władała wilkami, każdy jej słuchał. Pewnego dnia, Lucky wybrała się bez ochrony na spacer do jaskini... Podobno jest położana na łące... Weszła tam, zobaczyła kamień, czarny kamień... Wzięła go do łapy i z niego wydobył się czarny pył, który ją opętał... To był kamień zła... Moc w nim uwięziona, chciała zabić każdego wilka... Ale Lucky, była lojalna i poświęciła się dla wilków... Skoczyła do przepaści. Podobno zła magia, poętuje pojedynczych członków rodziny królewskiej... Lucky miała partnera, Alex'a i sześcioro dzieci:
Aelite-władczyni magii i wiedzy,
Talona-władcę powietrza,
Ignisa-władcę ognia,
Meorię-władczynię roślin i ziemi,
Celestię-władczynię dnia, nocy i kosmosu,
i najmłodszą Lucy-władczynię wody.
Dzieci jej dzieci miały zostać opętane.
Opętane dzieci od Aelity to były Zack i Leonia...
Od Meorii Magnisa, Mery, Kery White...
Od Celesti Susan.
A od Lucy, Seth, Demon, Jasper, Laurenia i Xania... Te wilki rozsiewały opętanie dalej, ale ciągle słabło...-to opętanie to właśnie moc bogów...
To dotarło aż do mnie... Od Lucy...
Lucy-Xania,
Xania-Eona,
Eona-Christina,
Christina-Alice,
Alice-Dianinna,
Dianinna-Mery Kery,
Mery Kery-Frizbi,
Frizbi-Thalia,
Thalia i w końcu ja... Lucky. Legenda głosi, że wilczyca co zostanie nazwana Lucky, posiądzie największą moc i po jakimś czasie zacznie ją kontrolować... Ale było też ryzyko, że wilk zostanie doszczętnie opętany, więc wilczyce nie podejmowały ryzyka.
-Więc to tyle.-powiedziałam...

<Matt?>

niedziela, 4 maja 2014

Od Matta cd historii Lucky

-To co teraz robimy?-spytała wadera
-No nie wiem może chodźmy się przejść.
-Ok-zgodziła się.
Poszliśmy na Słoneczne Łąki. Było cudownie. Słońce świeciło, wiał lekki wiatr. Wspólnie biegaliśmy po łące, łapaliśmy motyle. Niestety deszcz zaczął padać i zepsół nam świetną zabawę.

<Lucky? Brak weny>






Od Demona cd Tofi


...-No to chodźmy.-powiedziałem i ruszyliśmy...
-No to powiesz?-zapytała wadera.
-Tak... Ja po prostu, byłem zakochany w Dianie, ale jak na nią teraz patrzę to widzę tylko waderę... Taką zwykłą. Jestem na nią zły. Oświadczyłem się jej, a ona nawet nie odpowiedziała, tylko stała jak jakiś spruchniały kołek!-powiedziałem.
-To tyle...-powiedziałem...

<Tofi? Wiem, fajny kołek... >

Od Lucky cd Matt'a


...-No pewnie!-powiedziałam i udaliśmy się do Lasów Rzecznych... Działaliśmy wspólnie, ja goniłam, a Matt zaskakiwał... Upolowaliśmy karibu...
-Fajne polowanie co nie?-zapytałam.
-No pewnie, fajne!-powiedział Matt...

<Matt? Pusty łeb...>

Ogłoszenie!

W zakładce "księgi" póki co są 2 książki.

Gdyby któryś z wilków chciałby napisać własną książkę to:
-Z google grafika należy wybrać tysunek okładki książki i przesłać mi jego adres (na Bianka200108)
-Potem należy napisać treść książki i wysłać mi ją w wiadomości
GOTOWE!

Od Tofi CD Demona


-Co się stało? Widzę, że się źle czujesz. Powiesz mi?
-Nic ciekawego! Nie chcę o tym opowiadać?
-Dlaczego? Tajemnica?
-Nie, ale to naprawdę nieciekawa historia.
-Chodz! Opowiesz mi wszystko w promiennym lesie.
-Ok. Ale jesli Lucky nas przeteleportuje bo ja nie mam siły iść.
-Hahahahaha...

<Demon> znowu musisz pisać

Od Demona


Dziś poszedłem na łąkę spotkałem tam Dianę...
-Cześć!-powiedziałem
-Cześć Demon-powiedziała i poszła sobie...
-Nie wiem co Shadow w niej widzi, zarozumiała, chce tylko najlepszych... Dam se z nią spokój!-powiedziałem i poszłem w góry... W górach spotkałem Tofi...
-Cześć Demon.-powiedziała wadera.
-Cześć.-powiedziałem z schyloną głową...

<Tofi? Brak weny, wybacz.>

Od Lucky "Wyprawa"


Dziś wstałam wcześnie... Miałam zamiar wyruszyć w podróż po nowe tereny... Poszłam do Bianki...
-Bianka?-zapytałam.
-Tak Lucky?-odpowiedziała.
-Wyruszam w podróż po nowy teren.-powiedziałam do wadery...
-Dobrze.-odparła. Ja poszłam w świat... Szłam w stronę zachodu. Zapuściłam się do ciemnego lasu... Przedzierałam się przez gęste rośliny, ale las był prawie martwy... Na drzewach nie było liści, na krzakach też... Tylko pojedyncze ptaki siadały na gałęziach.
-Aaaałłłłł!-krzyknęłam, ponieważ kolec ciernia wbił mi się w łapę... zaczęłam go wyciągać i w końcu puścił...
-Mam dość takich niespodzianek!-mruknęłam i poszłam dalej... Wyszłam z lasu. Teraz byłam Górach Mglistych, to źle wróżyło, ponieważ mogłam zgubić się we mgle... Ale poszłam dalej, potknęłam się o kamień, ale na szczęście nic mi się nie stało... Powędrowałam dalej...
-Wstrętna mgła.-burknęłam.
-No pięknie! Jeszcze się ściemnia...-powiedziałam i zaczęłam szukać miejsca na nocleg... Nagle zaczęło padać.
-Jeszcze pada?-powiedziałam i zaczęłam szybciej szukać tego miejsca...
-Ta jaskinia powinna się nadać... Zobaczymy.-powiedziałam i weszłam do małej jaskini... Po kilku minutach zasnęłam...

Dzień pierwszy wyprawy...

Rano wstałam i nic nie mówiąc poszłam dalej... Góry się nie kończyły, było jeszcze wiele przede mną... Już nie padało ale nadal było ślisko i w każdej chwili mogłam wpaść w przepaść. Zobaczyłam, że przede mną jest urwisko i był jeden ludzki drewniany most, długi most... Postanowiłam przejść. Rozejrzałam się, nie było ludzi więc weszłam na most i szłam przede siebie... Most był długi Nie było widać końców mostu, obejrzałam się za siebie, też nie widać... Poszłam dalej po moście, nagle usłyszałam zgrzyt i pęknięcie. To była deska mostu, na szczęście tylko jedna... Pobiegłam przede siebie i w końcu ujrzałam koniec mostu... Dotarłam na drugą stronę... Było ponuro i mgliście... Weszłam na szczyt góry i zobaczyłam dolinę...Biegłam przez góry ile sił w nogach i już byłam na zielonej trawie...
-Piękna dolina.-rzekłam i położyłam się na trawie...
-To to miejsce.-powiedziałam. Odpoczęłam. Postanowiłam zaryzykować i użyć moich mocy by się prze teleportować do watahy...
-No to zaczynamy.-powiedziała i zaczęłam...

Dzień drugi wyprawy...

Obudziłam się nieprzytomna na łące mojej watahy... Nade mną zobaczyłam głowę Bianki, która zapytała czy dobrze się czuję, ja nic nie odpowiedziałam... Gdy się trochę ocuciłam wstałam...
-Bianka znalazłam.-powiedziałam.
-Co, co znalazłaś?-zapytała.
-Krainę.-powiedziałam...
-Zabiorę Cię tam.-mruknęłam.
-Musisz odpocząć.-powiedziała Bianka.
-Nie, zabiorę...-nie dokończyłam.
-Idziesz do jaskini, wiesz jak wyglądasz? Masz poszarpane futro i widać Ci kości.-powiedziała wadera.
-To co?-powiedziałam i zaczęłam teleportację Bianki i mnie... To trwało jeden dzień...

Dzień trzeci wyprawy...

Obudziłam się na pięknym wzgórzu... Zobaczyłam Biankę leżącą na trawie...
-Wszystko dobrze?-zapytałam się. Bianka się ocuciła, wstała, i wpatrywała się w dolinę...
-To to?-zapytała.
-Tak, pięknie prawda?-zapytałam.
-Cudownie!-powiedziała.
-To teraz nasz nowy teren...-powiedziałam do wadery... Wróciłyśmy do watahy i wszystko toczyło się normalnie...

Koniec.

OD Matta cd historii Lucky

-Jestem zielarzem i wojownikiem.-powiedziałem-A ty Lucky?
-Samicą beta i wojowniczką.-odpowiedziała wadera
-Aha...
-Długo tu jesteś?-spytała Lucky
-Nie. Niedawno dołączyłem.
Chwile jeszcze rozmawialiśmy, ale poczułem się głodny.
-Idziesz ze mną na polowanie?-spytałem się Lucky

<Lucky?>

piątek, 2 maja 2014

Od Shadowa cd. Lucky

- jaaaa
- może zostaniemy przyjaciółmi??? - zapytała wadera
-tak
- to fajnie
- wiesz co jesteś drugą osobą która mi się podoba
- a kto jest pierwszy?
- Diana...

Od Jaspera cd Bianki


-Dlatego tak długo Cię nie było...-powiedziałem...
-Wiesz co?-powiedziałem.
-Może sprawimy nowe stanowisko? Wartownik nocny i dzienny co?-zaproponowałem...

<Bianka? Pusty łeb...>



Od Lucky

Dziś rano poszłam na spacer na łąkę. Położyłam się w długiej trawie i zaczęłam myśleć... Widziałam ptaki, które latały po niebie. Zobaczyłam wilka... Postanowiłam do niego podejść...
-Cześć, jestem Lucky.-powiedziałam do basiora.
-Hej, ja jestem Matt.-odpowiedział basior...
-Na jakim jesteś stanowisku Matt?-zapytałam Matt'a...

<Matt?>



Od Macka

-Cześć Daisy
-Cześć
-Co robisz w mojej jaskini?
-Przechodziłam obok
-Fajnie
-Słyszałeś o konkursie na alfę
-No! Może fajnie by było

<Daisy>

Uwaga!!!

Ogłaszamy konkurs!!!  

Kto wyśle na HOWRSE do

wweerroonniikkaa , Bianka200108 

lub na gmailu do marta200108@gmail.com
najsłodszą fotkę kotka i napisze najśmieszniejsze opowiadanie zostanie...partnerem Dianysamcem alfa oraz
przywódcą polowań (nie można mieć tych stanowisk
przy robieniu wilka gdyż są one zarezerwowane dla
wygranego wilka)Opowiadania na konkurs będą w zakładce na konkurs.
Konkurs trwa do 31 maja 2014 roku.  
No to czas start!!!
(właściciele, których wilki zajmują stanowiska: alfy, bety i gammy nie mogą brać udziału w konkursie)

Od Bianki

Weszłam wieczorem do jaskini alf. Byłam prawie nieprzytomna.
-Cześć Jasper! - powiedziałam
-Cześć. Gdzie byłaś? - spytał
-Sprawy obrony watahy! - mówiłam

<Jasper?>

czwartek, 1 maja 2014

Podsumowanie

Posumowanie ilości opowiadań:

Bianka 7
Diana 3
Lucky 1
Fade 1
Simba -
Neli -
Lili 2
Jasper 2
Valixy 1
Tofi 1
Alir 1
Meyrin 1
Roki 1
Nero 0
Mack 1
Daisy 0
Wazon 1
Demon 1
Matt 1
Shadow Blue Night 1

Wilki zaznaczone na zielono muszą napisać do 5 maja 1 opowiadanie, bo inaczej zostaną wyrzucone z watahy.

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Od Lucky

Dziś poszedłam na spacer... Spotkałam jakiegoś dziwnego wilka...
-Cześć...-powiedziałam nieśmiało.
-My się znamy?-zapytał.
-Nie, raczej nie. Jestem Lucky.-powiedziałam i luknęłam oczmi do niego...
-Ładne imię.-powiedział basior.
-Jestem Shadow!-oznajmił.
-Jakie masz stanowisko?-zapytał.
-Samica beta.-powiedziałam.

<Shadow? Mam nadzieję...>

niedziela, 27 kwietnia 2014

Od Lucky "Pierwsza zmiana, a jednak niekontrola"


Matka mi po narodzinach powiedziała, że jestem wilkiem zła... Od tego momentu ciągle mnie to dręczy... Wiedziałam, że jestem inna i że każdy mnie darzy nienawiścią... Nawet taki dobry wilk, znajdzie na to czas. Wiedziałam, że posiadam niebezpieczne moce, ale niewiedziałam, że aż tak... Dziś zmieniłam się, ale na szczęście nie na zawsze... 
 
 



Od Macka "Wilk"

Była noc. Siedziałem na ziemi. Na klif wbiegł jakiś obcy wilk. Zaczął wyć. Nigdy to się nie zdarzyło. Wybiegły Diana z Bianką i zaczęła się walka. Musiałem im pomóc.

<Diana>?

Od Bianki

Myślałam, że mogę być już tylko zła. Byłam zawsze ciemna. Czułam się fatalnie. Szłyśmy z Tofi po łące. Mówiła mi, że jestem też dobra. Nie wierzyłam jej. Zmieniłam się i coś się stało. Tym razem byłam jakaś inna... 
Czułam się dobrze. 
- Wyglądasz wspaniale. - powiedziała przechodząc obok Diana
- To prawda - mówiła Tofi

<Tofi> albo <Diana>??

Od Shadowa"Jak dotarłem"

Wybrałem się na polowanie.Ale zaatakował mnie jakiś wilk, straciłem przytomność...
Gdy się obudziłem stała nade mną jakaś wadera, to była najpiękniejsza wadera jaką widziałem.
-Chalo...
-Gdzie ja jestem???
-W jaskini alf-odrzekła piękna wadera
-To tu jest jakaś wataha???
-No prowadzę ją z moją siostrą Bianką
-Mogę dołączyć do waszej watahy
-Jasne!Tylko takie pytanie jak masz na imię
-Shadow
-Ładnie
-dzięki że mnie uratowałaś
-Nie ma za co



Od pierwszego wejrzenia wiedziałem że muszę zdobyć tą waderę.

sobota, 26 kwietnia 2014

Od Bianki CD Diany

- Tak siostro! Masz skrzydła. Masz również wcielenie - mówiłam. - dobre... - bez trudu zmieniłam się w piękną skrzydlatą waderę... - Ja też mam.


<Diana?>

Od Diany "Przemiana w niebie, Wazon, Bianka i tata"

-Obudziłam się w dziwnym pomieszczeniu, było bardzo jasno i cicho.Nagle usłyszałam jakiś znajomy głos.Otworzyły się wrota i zobaczyłam mojego tetę.
-tato
-Diana?!
-Tak!!!A takie pytanie gdzię jesteśmy
-W mojej watasze
-Fajnie!Ja z Bianką też mamy własną
-Serio?
-No
-Jestem dumny
-Dzięki ale muszę już wracać na Ziemię. Jest tu jakieś wyjście?
-Tak, ale będziesz musiała wejść do gwiazdy
-Dobra
Leciałam długo aż wylądowałam na Ziemi
-Diana, jesteś jakaś inna -powiedziała Bianka
-Wyrosły ci skrzydła -powiedział Wazon
-Co???


<Bianka>

Od Diany"mama..."

-Bianka!Bianka!
-Co się stało?
-Diana jest pod drzewnym łukiem mówiła żebyś czym prędzej przybiegła!!!
-Ale po co?
-Wyjaśnie ci w drodze
-Ok, no to co się stało???
-Diana zobaczyła waszą mamę
-Co???
-No!
-To nie możliwe przecież mama nie żyje
-No przeleciał jej duch, ale Diana ją wskrzesiła!
-Zapytam jeszcze raz: Cooooooooooooooooooooooooo?
-To wspaniale wyglądało, ale Diana poleciała
-Gdzie?
-W chmury
-Nie,tylko nie to!!!

Od Diany "Wazon"

-No jasne!
Poszliśmy pod drzewny łuk i...
-Nie wierzę- powiedziałam.
-Wazon idźemy po Biankę.
-Po co?
-Później ci wyjaśnie.
-Już wiem, Co to jest za wadera?
-To moja...
-Mama???-odpowiedział Wazon
-Zgadłeś.
-Szybko, po Biankę!!!