Pobiegliśmy do jaskiń... Biegliśmy i się śmialiśmy, byłam sała mokra, a
moje białe futro było jagby szarawe od deszczu... W końcu dotarliśmy do
jaskini. Otrzepałam się i Matt też... Poszliśmy w głąb jaskini, to była
jaskinia nie zamieszkana... Była to normalna jaskinia, a jeszcze nikt w
niej nie był... Poszliśmy w głąb, ja poszłam w głąb a Matt stał i
śledził mnie wzrokiem... Zobaczyłam światło, było mocne, niebieskie...
Zobaczyłam moją mamę, jej ducha... Mama mnie porzuciła, ale dla mojego
dobra. To był duch poczułam, że jagby wchodzi we mnie... Szłam nadal
przede siebie, ten duch wydobył się z lazurytu. Lazuryt to znak mojej
rodziny. Jest o tym legenda, która dotyczy mnie...
-Lucky!-krzyknął basior. Ja w tej chwili jagby ocknęłam się z transu...
-Tak?-powiedziałam.
-Wszystko dobrze?-zapytał...
-Tak, ale nie do końca.-powiedziałam.
-Co jest?-zapytał.
-Widziałam ducha mojej matki Thalii. On jagby wyszedł z lazurytu... Muszę Ci coś opowiedzieć...-powiedziałam do basiora.
-Jest legenda moja mama mi opowiadała...
-Była królowa wilków, Lucky... Władała wilkami, każdy jej słuchał.
Pewnego dnia, Lucky wybrała się bez ochrony na spacer do jaskini...
Podobno jest położana na łące... Weszła tam, zobaczyła kamień, czarny
kamień... Wzięła go do łapy i z niego wydobył się czarny pył, który ją
opętał... To był kamień zła... Moc w nim uwięziona, chciała zabić
każdego wilka... Ale Lucky, była lojalna i poświęciła się dla wilków...
Skoczyła do przepaści. Podobno zła magia, poętuje pojedynczych członków
rodziny królewskiej... Lucky miała partnera, Alex'a i sześcioro dzieci:
Aelite-władczyni magii i wiedzy,
Talona-władcę powietrza,
Ignisa-władcę ognia,
Meorię-władczynię roślin i ziemi,
Celestię-władczynię dnia, nocy i kosmosu,
i najmłodszą Lucy-władczynię wody.
Dzieci jej dzieci miały zostać opętane.
Opętane dzieci od Aelity to były Zack i Leonia...
Od Meorii Magnisa, Mery, Kery White...
Od Celesti Susan.
A od Lucy, Seth, Demon, Jasper, Laurenia i Xania... Te wilki rozsiewały
opętanie dalej, ale ciągle słabło...-to opętanie to właśnie moc bogów...
To dotarło aż do mnie... Od Lucy...
Lucy-Xania,
Xania-Eona,
Eona-Christina,
Christina-Alice,
Alice-Dianinna,
Dianinna-Mery Kery,
Mery Kery-Frizbi,
Frizbi-Thalia,
Thalia i w końcu ja... Lucky. Legenda głosi, że wilczyca co zostanie
nazwana Lucky, posiądzie największą moc i po jakimś czasie zacznie ją
kontrolować... Ale było też ryzyko, że wilk zostanie doszczętnie
opętany, więc wilczyce nie podejmowały ryzyka.
-Więc to tyle.-powiedziałam...
<Matt?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz