Musiałam się spieszyć. Zdobyłam serce smoka. Kosztowało mnie to wiele ran, ale musiałam ratować Grace. Pobiegłam do jaskini dla maga. Miałam wszystkie składniki. Wzięłam się do roboty.
- Pokroić liście! - mówiłam podczas pracy. Dodawałam kolejno składniki i robiłam eliksir. Mieszałam i mieszałam. Po nieprzespanej nocy eliksir zabarwił się na czerwono. - Tak! - krzyknęłam. Nalałam płynu do buteleczki i pobiegłam do Diany. Ona nie spała. Jedyna czuwała przy Grace.
- Diana! Mam! - krzyczałam w biegu
- Wreszcie!
- Szybko daj jej to wypić! - mówił niewyspana. Po chwili padłam z wyczerpania i leżałam obok małej wilczycy. - Powinno zadziałać. - powiedziałam zmartwionej matce.
<Diana?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz