sobota, 31 maja 2014

Od Demona


Dziś był wyjątkowo piękny dzień, dla mnie okropny.... Czułem gorycz w mym sercu, gorycz przegranej bitwy o coś, czego już nigdy nie znznam... Poszłem do Mrocznego Lasu, tam czułem się jak w domu, co z tego, że Bianka i Diana mogłyby mnie wyrzycić... Usiadłem na kamieniu i patrzałem w brzydkie niebo. Nagle zobaczyłem waderę, która siedziała poza lasem... Podeszłem do niej...

<Kiara?>

Od Ay


Pewnego razu wybrałam się do lasu szłam aż nagle zobaczyłam maje światełko. Poszłam bliżej żeby się dobrze przyjrzeć. Zobaczyłam że ktoś trzyma te światełko. Przybliżyłam się. AAAAAAAAAAAAAAAA krzyknęłam potwór!!!!! zaczęłam uciekać ale on za mną biegł zatrzymałam się i chciałam wykorzystać swoją moc aby się obronić ale zauważyłam że to była Diana a ona się śmiała i potem mi powiedziała że zrobiła mi kawał powiedziałam że bardzo sprytny i fajny kawał. Ale był ubaw.                      

Od Diany CD Bianki

-kiedy zadziała?-zapytałam
-za 5 minut
-ok
-powoli proces będzie ustępywał
-super dzięki za eliksir
-nie ma za co
-a tak właściwie czemu ty nie masz szczeniaków?
-...
<Bianka?>

Od Bianki cd Diany

Musiałam się spieszyć. Zdobyłam serce smoka. Kosztowało mnie to wiele ran, ale musiałam ratować Grace. Pobiegłam do jaskini dla maga. Miałam wszystkie składniki. Wzięłam się do roboty.
- Pokroić liście! - mówiłam podczas pracy. Dodawałam kolejno składniki i robiłam eliksir. Mieszałam i mieszałam. Po nieprzespanej nocy eliksir zabarwił się na czerwono. - Tak! - krzyknęłam. Nalałam płynu do buteleczki i pobiegłam do Diany. Ona nie spała. Jedyna czuwała przy Grace.
- Diana! Mam! - krzyczałam w biegu
- Wreszcie!
- Szybko daj jej to wypić! - mówił niewyspana. Po chwili padłam z wyczerpania i leżałam obok małej wilczycy. - Powinno zadziałać. - powiedziałam zmartwionej matce.

<Diana?>

Od Bianki cd Diany

- Bianka! - krzyknął Runo wbiegając do mojej jaskini
- Nie tłumacz! Ja już wiem! Drake tu jest!
- Co ja mam zrobić? - spytał
- Połóż się. Póki co musisz być w naszej jaskini. ok? Pogadaj z Shadowem on ci wszystko powie... ja muszę iść do chorej Grace
- Co ty mówisz?
- To co słyszysz! Nasza kochana Grace ma wściekliznę! Lecę do niej! Pa


piątek, 30 maja 2014

Od Diany CD Destona

-Cześć Desto
-Dzień dobry
-co tu robisz?
-Nic
-ja czekam na Biankę
-po co
-żeby coś uzgodnić
-co
-nie mogę ci powiedzieć to zbyt trudne
-ok
-idzie Bianka możesz już iść?
-Ok
-Cześć Bianka
-Czść
-Stało się coś okropnego
-co
-Grace ma wściekliznę
-Jak to
-Wścieklizna: wirus tej groźnej choroby przenoszony jest w ślinie zakażonych zwierząt. Szerzy się więc głównie po pogryzieniu przez chorego lisa lub innego wilka, a także rysia.
Choroba rozwija się przez 4-12 tygodni. Objawia się gorączką, złym samopoczuciem, mdłościami, bólami gardła i głowy.
W kilka dni później pojawia się nieuzasadniony lęk, wrażliwość na dźwięk i światło. W miarę postępu choroby wzrasta nerwowość chorego, pojawia się wodowstręt, początkowo przy piciu, a potem na sam widok wody. Oddech staje się męczący, nierówny, przerywany. W trzecim dniu pobudzenia następuje zgon, dlatego konieczne jest wczesne wykrycie choroby i podjęcie leczenia.
Zioła niezbędne w leczeniu:
* Lecznice Ziele – występuje ono dość pospolicie na terenach watahy. Pomaga w leczeniu ran po pogryzieniu, ma działanie bakteriobójcze, zapobiega tężcowi
* Ogniste Ziele lub Kocimiętka – obie rośliny mają działanie halucynogenne, podane w odpowiedniej ilości uspokajają chorego wprowadzając go w stan lekkiego odrętwienia
* Korzeń omanu (UWAGA! Spotykany tylko na terenach obcych watah) – wysuszony i sproszkowany korzeń należy podawać raz dziennie przez cztery dni od momentu wykrycia choroby
-mam te lekarstwa
-fajne wyleczysz ją
-jasne dzięki
<Bianka?>

Od Destona


Dziś rano poszłem na polowanie z ukochaną siostrzyczką. Upolowaliśmy nie małe karibu i tak się najedliszmy! Po posiłku, kązdy poszedł w swoją stronę, Lucky na przechadzkę w góry, a ja do strumyka napić się... Tam spotkałem śliczną waderę...

<Diana?>

Od Roki'ego


Poszłem nad drzewny łuk spotkałem Runa
-Ceść Runo!
-Cześć
-Jak tam stary masz jakąś wadere
-No nie
-A ja jestem zakochany w ...
-kim?
-Nie powiem
-Czemu
-Bo się wstydzę
-ok dam ci spokój
-a ty jesteś w kimś zakochany?

<Runo?>



Od Lucjana CD Yumi

-super ale muszę już iść
-pa
-pa pa

Od Yumi


Poszłam na polowanie... Upolowałam karibu... Spotkałam basiora...
-Cześc, jestem Yumi.-powiedziałam.
-Ja jestem Lucjan.-powiedział.

<Lucjan?>

Od Demona CD Yumi


...-Przepraszam.
-Nic się nie stało...
-Jak się nazywasz? Ja Demon.
-Yumi.
-Piękne imię...-powiedziałem i pocałowałem waderę w łapę... Czy zechciałabyś iść do lasu ze mną?
-Dobrze... Więc poszliśmy do lasu gdzie spacerowaliśmy aż do wieczoru...

Trzydziesty wilk!!!

Trzydziesty wilk w Watasze Bliźniaczych Wader!!!
Premia!!!
 Każdy wilk dostaje 30 Canis Lupus!!!
 

Od Yumi

Dziś wstałam wcześnie rano... Położyłam się na bok i wstałam. Wyszłam z mojej jaskini, łąka na wprost niej była przepełniona radością i pięknem. Wyszłam na łąkę i spacerowałam... Zrywałam kwiaty, potem brałam je do pyska i puszczałam na jezioro... Sama weszłam do wody i zaczęłam pływać... Kwiatów w wodzie było dużo, jeszcze lilie na swoich liściach niczym na łódkach... Wiatr lekki wiał i moje futro było zimne jak lód... Słońce zaczęło świecić, nie da opisać się tego piękna w słowach. Wyszłam z wody, otrzepałam się i poszłam przed siebie... Nagle wpadłam na kogoś...

<Demon?>



czwartek, 29 maja 2014

Nowa Yumi Ishyaniagara. Witamy Yumi Ishyaniagarę w Watasze Bliźniaczych Wader!

Nowa Yumi Ishyaniagara. 
 Witamy Yumi Ishyaniagarę  w Watasze Bliźniaczych Wader!

Od Lucky


Dziś rano poszłam na klif... Stałam i wpatrywałam się w pochmurne niebo-byłam smutna... Rozmyślałam o Macie... Byłam zła na Meyrin za to co mi zrobiła. Nikt od tej chwili nie mógł mnie rozweselić... Siedziałam tam godzinami, łapałam tylko jakieś ptaki by nie umrzeć z głodu. Zaczął padać deszcz.... Ja nie poszłam do jaskini tylko nadal tam siedziałam...

<Bianka?>

poniedziałek, 26 maja 2014

Od Diany "CD Shadowa"

-a chcesz mieć szczeniaki?-zapytał mnie.
-No jak ty chcesz to ok



Było ciemno nagle coś mnie zabolało i pojawiły się obok mnie dwa małe szczeniaczki.Powiedziały do mnie mamo i wtedy obudziłam Shadowa.
-Shadow patrz
-Czy to?!
-Szczeniaki tak
-Idę na klif wyć że się urodziły dwa  szczeniaki...

Od Diany "CD Runa"

-Nie wiem -powiedziałam
-Myślisz że ja wiem
-Dobra nie kłóćmy się
-Na przecież się nie kłócimy
-Ale do kłótni może dojść
-Ok ok
-Dobra idź do Bianki ona ci wytłumaczy
-Jak mi wytłumaczy jak jej tu nie było
-A tak że jej opowiesz ona ci wszystko wytłumaczy
-Ok to biegnę
 <Bianka>

Od Shadowa "CD Diany"


-Tak-odpowiedziałem
-No to dobra zrobimy uroczystość zaprosimy wszystkie wilki z watahy
-Dobra
-A kiedy?
-Jutro
-No to idę wszystkich zapraszać
<Diana>

Od Diany "Shadow"

Pewnego dnia poszłam nad drzewny łuk.Spotkałam tam Shedowa.
-Cześć Shadow
-Cześć?
Nagle zza krzaka rzucił się na mnie jakiś wilk.Ale Shedow odepchną go ode mnie.Stracił przy tym przytomność więc zaniosłam go do mojej jaskini dałam mu eliksir i się obudził.
-Dzięki Shadow
-Nie ma za co
-Nic ci nie jest?
-Nie
-Poświęciłeś się dla mnie
-Coś ty
-Dam ci w zamian pytanie
-Jakie
-Czy chcesz być moim partnerem?
<Shadow Blue Night>

niedziela, 25 maja 2014

Nowa Charli!
Witamy Charli w Watasze Bliźniaczych Wader!

Nowy Lucjan!
Witamy Lucjana w Watasze Bliźniaczych Wader!

Od Runo

Chodziłem smutny po plaży. Była tam też Diana.
- Hej! - powiedziałem
- Co się stało? - spytała
- Nie wierzę, że mogłem przegrać walkę z Drake,em... Mówił, że tu wróci!
- Nie martw się dalibyśmy radę...
W tej chwili z wydmy skoczył Drake. Rzucił się na Dianę. Nie dała za wygraną i go przewróciła. Musiałem jej pomóc. Wtedy włączyła się moja moc i przestałem nad sobą panować. Pamiętam, ze potem leciałem z Dianą na moim Yuki'm.
- Co się stało? - spytałem.

<Diana?>

poniedziałek, 19 maja 2014

Wyrzucenie

Meyrin zostaje wyrzucona z watahy, ponieważ:
- kopiuje opowiadania z innych watah od wilków, które są w naszej watasze
- kopiuje opowiadania na konkursy
- przez nią jeden wilk odszedł z watahy (w sposób śmiertelny)




niedziela, 18 maja 2014

Od Matt'a ,,Koniec"


Nie spałem dziś całą noc. Długo myślałem nad pewną sprawą. W końcu postanowiłem.

Wstałem z posłania i ruszyłem przed siebie. Błąkałem się po terenach watahy prawie cztery godziny. Szukałem dogodnego miejsca aby to zrobić.
Po tych kilku godzinach wiedziałem.
-Została mi jeszcze tylko jedna rzecz to zrobienia-pomyślałem.
Poszedlem w stronę jaskini pewnej wadery-Lucky. Siedziała w swojej jaskini.Wszedłem do środka.
-Cześć Matt.-powiedziała
-Cześć.
-Co cię do mnie sprowadza?
-Właściwie to nic chciałem się tylko pożegnać. To pa.-powiedzialem i wybiegłem jak najszybciej z jaskini. . Lucky wybiegła za mną.
-Co ty chcesz zrobić?-krzyczała
Nie zatrzymywałem się. Nawet nie obejrzałem się za siebie tylko biegłem. Szkoda mi było opuszczać tę watahę, ale niestety muszę. Uważałem ich za przyjaciół jednak nimi nie byli....
Musiałem tylko pożegnać się z Lucky z innymi nie chciałem się widzieć. Z tą waderą można było porozmawiać, powygłupiać się.

Po chwili byłem już na klifie. Długo się nie zastanawiałem. Skoczyłem...
Nowy Axel!
Witamy Axel'a w Watasze Bliźniaczych Wader!


piątek, 16 maja 2014

Od Meyrina

Szłam do wodospadu żeby się napić.Piłam i piłam aż nagle Bianka z Dianą wrzuciły mnie do wody.Byłam mokra jak skarpeta!!!. Zaczęły się ze mnie śmiać ha ha .... bardzo śmieszne mruknęłam i zaczęłam się śmiać.Poszłam na łąkę się wytrzepać fuj powiedziałam wdepnęłam w KUPĘ KARIBU!!!!!!!.Znowu Bianka i Diana zaczęły się śmiać no ja też zaczęłam się się śmiać. I poszłam do wodospadu znowu się umyć one znowu mnie wrzuciły znowu jestem mokra jak skarpeta!.Nagle zobaczyłam ul mniam miodzik chciałam go rzucić ale OSY ATAKUJĄ!!! zaczęłam uciekać noi znowu wpadłam do wodospady ale najpierw znowu wdeptałam w kupę KARIBU!!.no i byłam cała pogryziona ale dzięki mojej super magi to zniknęło.


THE END!!!!!!!!!!!!!!!!!!

niedziela, 11 maja 2014

Od Diany

Pewnego dnia poszłam z Bianką do Tęczowej Jaskini.Kiedy doszłyśmy powiedziałam Biance:
-odchodzę na jakiś czas
-czemu???
-bo idę na wyprawę
-Gdzie???
-nie mogę ci tego powiedzieć
-dlaczego
-no po prostu , nie mogę
-no powiedz
-nie!!!I mam do ciebie prośbę
-jaką
-nie pozwól zająć mojego stanowiska
-ok


<Bianka>

sobota, 10 maja 2014

Od Matt'a cd historii Lucky

Leżałem na kamieniach i patrzyłem na waderę. Zachowywała się jakoś dziwnie. Stała nad wodą i przypatrywała się swojemu odbiciu.Po chwili włożyła łapę do wody.
-Lucky?Coś się stało?
Wadera nic nie dopowiedziała.
Wstałem i podszedłem do niej.
-Nic ci nie jest?

<Lucky?>

Od Lucky cd. Matt'a


...-Ej!-krzyknęłam i wciągnęłam basiora do wady...
-I jak?-powiedziałam i zaczęłam chlapać wodą... Bawiliśmy się w wodzie, nagle nadszedł jakiś wilk...
-Eeeeee... Co wy robicie?-zapytała Foxy.
-Eeee... Nic, bawimy się.-powiedział Matt.
-Akurat!-powiwedziała Foxy i zaczęła się na nas gapić...
-Patrz! Stado saren biegnie!-krzyknęłam i zanurkowałam z Mattem...
-Gdzie oni?-zapytała Foxy i poszła... Wynurzyliśmy się z wody. Ja wyszłam i się otrzepałam, Matt też... Basior położył się na kamieniach a ja, stałam i patrzałam się w wodę... Widziałam swoje odbicie, zanurzyłam łapę w wodzie...

<Matt? Brak weny...>



OD Matt'a cd historii Lucky

-Ale niezdara ze mnie-powiedziałem
Wadera się zaśmiała i pobiegła ile sił w nogach przed siebie.
-Hej zaczekaj!-krzyknąłem i popędziłam za nią.
Po chwili byliśmy nad Rzecznymi Wzniesieniami. Lucky zatrzymała się wodą,a ja trochę dalej. Zacząłem się skradać w jej stronę i wepchnąłam ją do wody.

<Lucky?>






Od Lucky

Dziś poszłam na polowanie, słońce przypiekało i ptaki śpiewały... Zobaczyłam zająca, więc postanowiłam zapolować. Po polowaniu i zjedzeniu posiłku położyłam się na trawie i oglądałam chmury... Jedna wyglądała jak królik, inna jak łabędź... Było dużo różnych kształtów. Jedna wyglądała jak... Ja. Jeszcze inna jak Diana. Zamknęłam oczy na chwilę, a chmury zrobiły się czarne... Zaczęło lać... Biegłam do jaskini. Po drodze wpadłam na jakiegoś basiora...

<Jakiś basior?>

Od Lycky cd. Matt'a

...-Nic Ci się nie stało?-zapytałam śmiejąc się.
-Nie.-zaśmiał się basior...
-Wstawaj idziemy.-powiedziałam do basiora i wyszedł z kałuży...

<Matt?>

czwartek, 8 maja 2014

Od Matta'a cd historii Lucky

Od Matta'a cd historii Lucky
Gdy usłyszałem tą historię trochę się przeraziłem.
-Coś się stało?-spytała wader
-Co?..nie nic.Chodźmy już stąd chyba przestało padać.
Wyszliśy z jaskini i rzeczywiście już nie padało.
Poszliśmy w stronę lasu gdy nagle nie patrząc pod nogi wpadłem w kałużę. Była ogromna.
<Lucky?>




środa, 7 maja 2014

Od Demona cd. Tofi


...-Może pójdziemy na polowanie?-zaproponowałem.
-Dobrze...-powiedziałam i poszliśmy na polowanie, złapaliśmy sarnę. Zanieśliśmy ją do lasu i tam zaczęliśmy jeść... Po posiłku poszliśmy się napić. Zaczęło się ściemniać...
-Ja może już pójdę.-powiedziałem do wadery i poszedłem do swojej jaskini.
-Pa.-powiedziała wadera i też poszła...



Od Tofi CD Demona

- Tak, tak jest.
Łzy napływały mi do oczu. Nie mogłam tak, nie mogłam.

<Demon>

poniedziałek, 5 maja 2014

Wyrzucenie

Daisy i Nero nie napisali żadnego opowiadania i zostają oni wyrzuceni z watahy.

Od Bianki

Zeszłej nocy wybrałam się zwiedzić tereny. Znalazłam się na miejscu jakiejś innej watahy. Na szczęście zostałam miło przyjęta. Mam dobre wspomnienia z tej wędrówki. Wilkom, które lubią wędrówki polecam zobaczenie tej krainy...

Sojusz

Zawarto sojusz z Wataha Błękitnej Róży! Mamy nowych przyjaciół...

Od Lucky


Dziś rano poszłam na zdobyte przeze mnie tereny Wietrzyste Doliny... Poszłam tam i zobaczyłam małą grotę na uboczu klifu... Postanowiłam tam zajrzeć. Szłam cięką ścieżką. W końcu dotarłam.
-Ale dziwnie, ale też ładnie.-powiedziałam i ruszyłam dalej. Zobaczyłam głaz, odsunęłam go i zobaczyłam wielką grotę.
-Niesamowite.-powiedziałam zachwycona... Zobaczyłam skrzynię, postanowiłam ją otworzyć. Znalazłam tak dwa tysiące Canis Lupus. Pobiegłam szybko do Bianki.
-Bianka, Bianka! Znalazłam nowy teren i dwa tysiące Canis Lupus!-krzyknęłam.
-No Canis teraz należy do Ciebie, bo znalazłaś.-rzekła wadera.
-Zaprowdzisz mnie na te nowe tereny?-zapytała.
-Jasne choć.-powiedziałam i poszłyśmy do tej groty...
-Nazwałam ją Słoneczną Grotą szczęścia...



Od Demona cd. Tofi


-Naprawdę?-zapytałem wadery.
-Tak...-powiedziała...
-Jej, ja tak nie miałem.-powiedziałem i coś tam dalej...

<Tofi? Brak weny...>

Od Tofi CD Demona

- Rozumiem! W porządku...
- Ktoś mnie wreszcie rozumie
- Też miałam tak jak ty! Najpierw czułam coś do Macka, ale teraz tak na prawdę... czuję coś do ciebie...
Nie dałam rady wytrzymać. Zerwałam się i z płaczem myśląc, że mnie znienawidzi pobiegłam do jaskini.

<Demon>

Od Lucky cd. Matt'a

Pobiegliśmy do jaskiń... Biegliśmy i się śmialiśmy, byłam sała mokra, a moje białe futro było jagby szarawe od deszczu... W końcu dotarliśmy do jaskini. Otrzepałam się i Matt też... Poszliśmy w głąb jaskini, to była jaskinia nie zamieszkana... Była to normalna jaskinia, a jeszcze nikt w niej nie był... Poszliśmy w głąb, ja poszłam w głąb a Matt stał i śledził mnie wzrokiem... Zobaczyłam światło, było mocne, niebieskie... Zobaczyłam moją mamę, jej ducha... Mama mnie porzuciła, ale dla mojego dobra. To był duch poczułam, że jagby wchodzi we mnie... Szłam nadal przede siebie, ten duch wydobył się z lazurytu. Lazuryt to znak mojej rodziny. Jest o tym legenda, która dotyczy mnie...
-Lucky!-krzyknął basior. Ja w tej chwili jagby ocknęłam się z transu...
-Tak?-powiedziałam.
-Wszystko dobrze?-zapytał...
-Tak, ale nie do końca.-powiedziałam.
-Co jest?-zapytał.
-Widziałam ducha mojej matki Thalii. On jagby wyszedł z lazurytu... Muszę Ci coś opowiedzieć...-powiedziałam do basiora.
-Jest legenda moja mama mi opowiadała...
-Była królowa wilków, Lucky... Władała wilkami, każdy jej słuchał. Pewnego dnia, Lucky wybrała się bez ochrony na spacer do jaskini... Podobno jest położana na łące... Weszła tam, zobaczyła kamień, czarny kamień... Wzięła go do łapy i z niego wydobył się czarny pył, który ją opętał... To był kamień zła... Moc w nim uwięziona, chciała zabić każdego wilka... Ale Lucky, była lojalna i poświęciła się dla wilków... Skoczyła do przepaści. Podobno zła magia, poętuje pojedynczych członków rodziny królewskiej... Lucky miała partnera, Alex'a i sześcioro dzieci:
Aelite-władczyni magii i wiedzy,
Talona-władcę powietrza,
Ignisa-władcę ognia,
Meorię-władczynię roślin i ziemi,
Celestię-władczynię dnia, nocy i kosmosu,
i najmłodszą Lucy-władczynię wody.
Dzieci jej dzieci miały zostać opętane.
Opętane dzieci od Aelity to były Zack i Leonia...
Od Meorii Magnisa, Mery, Kery White...
Od Celesti Susan.
A od Lucy, Seth, Demon, Jasper, Laurenia i Xania... Te wilki rozsiewały opętanie dalej, ale ciągle słabło...-to opętanie to właśnie moc bogów...
To dotarło aż do mnie... Od Lucy...
Lucy-Xania,
Xania-Eona,
Eona-Christina,
Christina-Alice,
Alice-Dianinna,
Dianinna-Mery Kery,
Mery Kery-Frizbi,
Frizbi-Thalia,
Thalia i w końcu ja... Lucky. Legenda głosi, że wilczyca co zostanie nazwana Lucky, posiądzie największą moc i po jakimś czasie zacznie ją kontrolować... Ale było też ryzyko, że wilk zostanie doszczętnie opętany, więc wilczyce nie podejmowały ryzyka.
-Więc to tyle.-powiedziałam...

<Matt?>

niedziela, 4 maja 2014

Od Matta cd historii Lucky

-To co teraz robimy?-spytała wadera
-No nie wiem może chodźmy się przejść.
-Ok-zgodziła się.
Poszliśmy na Słoneczne Łąki. Było cudownie. Słońce świeciło, wiał lekki wiatr. Wspólnie biegaliśmy po łące, łapaliśmy motyle. Niestety deszcz zaczął padać i zepsół nam świetną zabawę.

<Lucky? Brak weny>






Od Demona cd Tofi


...-No to chodźmy.-powiedziałem i ruszyliśmy...
-No to powiesz?-zapytała wadera.
-Tak... Ja po prostu, byłem zakochany w Dianie, ale jak na nią teraz patrzę to widzę tylko waderę... Taką zwykłą. Jestem na nią zły. Oświadczyłem się jej, a ona nawet nie odpowiedziała, tylko stała jak jakiś spruchniały kołek!-powiedziałem.
-To tyle...-powiedziałem...

<Tofi? Wiem, fajny kołek... >

Od Lucky cd Matt'a


...-No pewnie!-powiedziałam i udaliśmy się do Lasów Rzecznych... Działaliśmy wspólnie, ja goniłam, a Matt zaskakiwał... Upolowaliśmy karibu...
-Fajne polowanie co nie?-zapytałam.
-No pewnie, fajne!-powiedział Matt...

<Matt? Pusty łeb...>

Ogłoszenie!

W zakładce "księgi" póki co są 2 książki.

Gdyby któryś z wilków chciałby napisać własną książkę to:
-Z google grafika należy wybrać tysunek okładki książki i przesłać mi jego adres (na Bianka200108)
-Potem należy napisać treść książki i wysłać mi ją w wiadomości
GOTOWE!

Od Tofi CD Demona


-Co się stało? Widzę, że się źle czujesz. Powiesz mi?
-Nic ciekawego! Nie chcę o tym opowiadać?
-Dlaczego? Tajemnica?
-Nie, ale to naprawdę nieciekawa historia.
-Chodz! Opowiesz mi wszystko w promiennym lesie.
-Ok. Ale jesli Lucky nas przeteleportuje bo ja nie mam siły iść.
-Hahahahaha...

<Demon> znowu musisz pisać

Od Demona


Dziś poszedłem na łąkę spotkałem tam Dianę...
-Cześć!-powiedziałem
-Cześć Demon-powiedziała i poszła sobie...
-Nie wiem co Shadow w niej widzi, zarozumiała, chce tylko najlepszych... Dam se z nią spokój!-powiedziałem i poszłem w góry... W górach spotkałem Tofi...
-Cześć Demon.-powiedziała wadera.
-Cześć.-powiedziałem z schyloną głową...

<Tofi? Brak weny, wybacz.>

Od Lucky "Wyprawa"


Dziś wstałam wcześnie... Miałam zamiar wyruszyć w podróż po nowe tereny... Poszłam do Bianki...
-Bianka?-zapytałam.
-Tak Lucky?-odpowiedziała.
-Wyruszam w podróż po nowy teren.-powiedziałam do wadery...
-Dobrze.-odparła. Ja poszłam w świat... Szłam w stronę zachodu. Zapuściłam się do ciemnego lasu... Przedzierałam się przez gęste rośliny, ale las był prawie martwy... Na drzewach nie było liści, na krzakach też... Tylko pojedyncze ptaki siadały na gałęziach.
-Aaaałłłłł!-krzyknęłam, ponieważ kolec ciernia wbił mi się w łapę... zaczęłam go wyciągać i w końcu puścił...
-Mam dość takich niespodzianek!-mruknęłam i poszłam dalej... Wyszłam z lasu. Teraz byłam Górach Mglistych, to źle wróżyło, ponieważ mogłam zgubić się we mgle... Ale poszłam dalej, potknęłam się o kamień, ale na szczęście nic mi się nie stało... Powędrowałam dalej...
-Wstrętna mgła.-burknęłam.
-No pięknie! Jeszcze się ściemnia...-powiedziałam i zaczęłam szukać miejsca na nocleg... Nagle zaczęło padać.
-Jeszcze pada?-powiedziałam i zaczęłam szybciej szukać tego miejsca...
-Ta jaskinia powinna się nadać... Zobaczymy.-powiedziałam i weszłam do małej jaskini... Po kilku minutach zasnęłam...

Dzień pierwszy wyprawy...

Rano wstałam i nic nie mówiąc poszłam dalej... Góry się nie kończyły, było jeszcze wiele przede mną... Już nie padało ale nadal było ślisko i w każdej chwili mogłam wpaść w przepaść. Zobaczyłam, że przede mną jest urwisko i był jeden ludzki drewniany most, długi most... Postanowiłam przejść. Rozejrzałam się, nie było ludzi więc weszłam na most i szłam przede siebie... Most był długi Nie było widać końców mostu, obejrzałam się za siebie, też nie widać... Poszłam dalej po moście, nagle usłyszałam zgrzyt i pęknięcie. To była deska mostu, na szczęście tylko jedna... Pobiegłam przede siebie i w końcu ujrzałam koniec mostu... Dotarłam na drugą stronę... Było ponuro i mgliście... Weszłam na szczyt góry i zobaczyłam dolinę...Biegłam przez góry ile sił w nogach i już byłam na zielonej trawie...
-Piękna dolina.-rzekłam i położyłam się na trawie...
-To to miejsce.-powiedziałam. Odpoczęłam. Postanowiłam zaryzykować i użyć moich mocy by się prze teleportować do watahy...
-No to zaczynamy.-powiedziała i zaczęłam...

Dzień drugi wyprawy...

Obudziłam się nieprzytomna na łące mojej watahy... Nade mną zobaczyłam głowę Bianki, która zapytała czy dobrze się czuję, ja nic nie odpowiedziałam... Gdy się trochę ocuciłam wstałam...
-Bianka znalazłam.-powiedziałam.
-Co, co znalazłaś?-zapytała.
-Krainę.-powiedziałam...
-Zabiorę Cię tam.-mruknęłam.
-Musisz odpocząć.-powiedziała Bianka.
-Nie, zabiorę...-nie dokończyłam.
-Idziesz do jaskini, wiesz jak wyglądasz? Masz poszarpane futro i widać Ci kości.-powiedziała wadera.
-To co?-powiedziałam i zaczęłam teleportację Bianki i mnie... To trwało jeden dzień...

Dzień trzeci wyprawy...

Obudziłam się na pięknym wzgórzu... Zobaczyłam Biankę leżącą na trawie...
-Wszystko dobrze?-zapytałam się. Bianka się ocuciła, wstała, i wpatrywała się w dolinę...
-To to?-zapytała.
-Tak, pięknie prawda?-zapytałam.
-Cudownie!-powiedziała.
-To teraz nasz nowy teren...-powiedziałam do wadery... Wróciłyśmy do watahy i wszystko toczyło się normalnie...

Koniec.

OD Matta cd historii Lucky

-Jestem zielarzem i wojownikiem.-powiedziałem-A ty Lucky?
-Samicą beta i wojowniczką.-odpowiedziała wadera
-Aha...
-Długo tu jesteś?-spytała Lucky
-Nie. Niedawno dołączyłem.
Chwile jeszcze rozmawialiśmy, ale poczułem się głodny.
-Idziesz ze mną na polowanie?-spytałem się Lucky

<Lucky?>

piątek, 2 maja 2014

Od Shadowa cd. Lucky

- jaaaa
- może zostaniemy przyjaciółmi??? - zapytała wadera
-tak
- to fajnie
- wiesz co jesteś drugą osobą która mi się podoba
- a kto jest pierwszy?
- Diana...

Od Jaspera cd Bianki


-Dlatego tak długo Cię nie było...-powiedziałem...
-Wiesz co?-powiedziałem.
-Może sprawimy nowe stanowisko? Wartownik nocny i dzienny co?-zaproponowałem...

<Bianka? Pusty łeb...>



Od Lucky

Dziś rano poszłam na spacer na łąkę. Położyłam się w długiej trawie i zaczęłam myśleć... Widziałam ptaki, które latały po niebie. Zobaczyłam wilka... Postanowiłam do niego podejść...
-Cześć, jestem Lucky.-powiedziałam do basiora.
-Hej, ja jestem Matt.-odpowiedział basior...
-Na jakim jesteś stanowisku Matt?-zapytałam Matt'a...

<Matt?>



Od Macka

-Cześć Daisy
-Cześć
-Co robisz w mojej jaskini?
-Przechodziłam obok
-Fajnie
-Słyszałeś o konkursie na alfę
-No! Może fajnie by było

<Daisy>

Uwaga!!!

Ogłaszamy konkurs!!!  

Kto wyśle na HOWRSE do

wweerroonniikkaa , Bianka200108 

lub na gmailu do marta200108@gmail.com
najsłodszą fotkę kotka i napisze najśmieszniejsze opowiadanie zostanie...partnerem Dianysamcem alfa oraz
przywódcą polowań (nie można mieć tych stanowisk
przy robieniu wilka gdyż są one zarezerwowane dla
wygranego wilka)Opowiadania na konkurs będą w zakładce na konkurs.
Konkurs trwa do 31 maja 2014 roku.  
No to czas start!!!
(właściciele, których wilki zajmują stanowiska: alfy, bety i gammy nie mogą brać udziału w konkursie)

Od Bianki

Weszłam wieczorem do jaskini alf. Byłam prawie nieprzytomna.
-Cześć Jasper! - powiedziałam
-Cześć. Gdzie byłaś? - spytał
-Sprawy obrony watahy! - mówiłam

<Jasper?>

czwartek, 1 maja 2014

Podsumowanie

Posumowanie ilości opowiadań:

Bianka 7
Diana 3
Lucky 1
Fade 1
Simba -
Neli -
Lili 2
Jasper 2
Valixy 1
Tofi 1
Alir 1
Meyrin 1
Roki 1
Nero 0
Mack 1
Daisy 0
Wazon 1
Demon 1
Matt 1
Shadow Blue Night 1

Wilki zaznaczone na zielono muszą napisać do 5 maja 1 opowiadanie, bo inaczej zostaną wyrzucone z watahy.