-Spokojnie!!!-krzyknęłam do wadery. Bianka lunatykowała. Wpadła do mojej jaskini i zaczęła krzyczeć.
-Co?! Co się stało, Roki i to...-mówiła.
-To był sen.-powiedziałam.
-Sen? Ale! To było takie... No... Wiesz?-powiedziała Bianka dysząc.
-Uspokój się!-krzyknęłam.
-Ok, już lepiej...-powiedziała wadera.
<Bianka?>